Zabawa PRZEPRAWA PRZEZ DŻUNGLĘ z uderzeniem na bramkę. Jest to bardzo prosta zabawa doskonaląca prowadzenie i strzały. Wymusza prowadzenie piłki blisko nogi i pełną kontrolę nad futbolówką. Skupiamy się przede wszystkim nad dokładnością wykonywanego zadania, a później można dołożyć jeszcze element rywalizacji.
Ilustracja wykonana w ProTrainUp
ORGANIZACJA
Każde dziecko ma piłkę. Na liniach końcowych ustawiamy bramki, przynajmniej 2-3 po każdej stronie. Przed bramkami wyznaczamy linię startu i mety, w odległości ok. 4-5 metrów od bramek. Będzie to jednocześnie strefa strzału. Po środku pola, między liniami, ustaw jak najwięcej stożków i pachołków.
PRZEBIEG
Dzieci ustawione są na linii startu z piłkami przy nodze. Ich zadaniem jest przeprawa przez dżunglę, czyli przez gęsto zastawione stożkami i pachołkami środkowe pole. Gdy uda im się przejść przez przeszkody i linię mety oddają strzał do dowolnej bramki. Potem zbierają swoją piłkę i ustawiają się na linii mety. Trener za każdym razem pyta komu udało się przeprawić przez dżunglę bez żadnego zderzenia z przeszkodą lub kolegą. Na sygnał trenera wykonujemy zadanie w drugą stronę. Powtarzamy oczywiście kilka razy.
Później można dołożyć element rywalizacji, czyli wyścigi – po przejściu przez dżunglę – kto pierwszy odda strzał i ustawi się na linii mety. Na koniec proponuję zreorganizować lekko zabawę. Dzieci startują równocześnie, ale potem nie ma zatrzymywania na linii mety, czyli prowadzą w jedną i drugą stronę bez przerwy i za każdym razem strzelają do bramki. Kto zdobędzie najwięcej bramek?
Możesz w starszych grupach w tej wahadłowej formie dodać punktację. Każdy sam liczy zdobyte punkty. Jeśli uda się zawodnikowi przejść przez dżunglę bez żadnej kolizji to bramka liczy się za 3 punkty. Jeśli po drodze był kontakt z przeszkodą to bramka daje 1 punkt. Wykonujemy zadanie przez określony czas 60-90 sekund i powtarzamy zadanie próbując pobić swój wynik.
WSKAZÓWKI/UWAGI
Zabawa jest banalnie prosta – slalom i strzał na bramkę! Jednak jest to atrakcyjna forma dla maluchów. Poza tym nie zamykasz dzieci w “schemacie” i kolejce. Muszą uważać na zmieniające się otoczenie (kolegów) i każde przejście jest inne. Gdybym zrobił to standardowo – jeden tor i kolejka – to powtarzamy w kółko to samo!
Zabawę prowadziłem w grupie 5-latków i było widać, że dzieci starają się prowadzić piłkę blisko nogi, by nie zderzyć się z palmą/drzewem/kamieniem i kolegami. A taki był główny cel zadania – koncentracja i prowadzenie piłki blisko nogi.
Prowadząc zabawę na hali za linię startu i mety posłużą namalowane linie. Gdy prowadzisz zabawę na boisku/orliku możesz zrobić ją na szerokość pola karnego, a bramki ustawić na liniach bocznych boiska. Najlepiej oczywiście użyć małych bramek (aluminiowych, rozkładanych czy bazooka), bramki ustawione z pachołków będzie trzeba cały czas poprawiać.
Oczywiście możesz zastosować różne modyfikacje, wpleść w tą zabawę wykonywanie zwodów na każdej przeszkodzie. Możesz powiedzieć, że stożki mijamy tylko prowadząc, a pachołki wykonując zwód. Możesz określić sposób prowadzenia piłki, uderzenia na bramkę lub pozycję startową/końcową.
Jak zawsze zachęcam do dzielenia się swoimi modyfikacjami i uwagami po wypróbowaniu zabawy w komentarzach lub pisząc na maila: jakub@pilkanoznadladzieci.pl.
0 komentarzy
-
Ja po 4 seriach wprowadziłem dodatkową punktację. Za wykonanie jednego zwodu, zdobycie bramki i nie dotknięcie żadnego pachołka było do zdobycia 3 pkt.
-
Super, prosta i skuteczna modyfikacja!
-