W szkoleniu najmłodszych adeptów piłki nożnej codziennie spotykam się z problemem dużej dysproporcji umiejętności technicznych, poziomu sprawności fizycznej, czy też zdolności do koncentracji wśród dzieci. Dzieje się tak dlatego, gdyż rodzice zapisują swoje pociechy na treningi piłkarskie z najróżniejszych powodów. Często słyszę o chęci rozwoju społecznego dziecka, który zdaniem wielu dorosłych najlepiej zaistnieje właśnie podczas uprawiania jednej z gier zespołowych. Wielokrotnie powód okazuje się bardziej prozaiczny – zajęcia odbywają się blisko domu a (tutaj cytat) „dziecko ma nadmiar energii i gdzieś ją trzeba spożytkować”. Zdarzają się oczywiście maluchy bardzo dobrze radzące sobie z piłką, które w telewizji oglądają wszystkie mecze i jednym tchem wymienią pierwszą jedenastkę Barcelony. Tutaj główną przyczyną zapisania dziecka na zajęcia jest oczywiście fascynacja piłką nożną. Wszystkie powyższe powody są szalenie istotne w rozwoju małych sportowców, jednak nie możemy zapominać o jakości nauczania elementów piłkarskich. Jak zatem zaplanować trening, aby rozwijał on zarówno jednych jak i drugich? O tym w poniższym tekście.
Uniwersalność ćwiczeń
Postaraj się dobierać ćwiczenia tak, aby można było je łatwo modyfikować. Nic tak nie demotywuje maluchów jak zbyt trudne zadania, dlatego postaraj się o wersję zamienną, bardziej prostą do wykonania dla dzieci mniej zaawansowanych ruchowo. Może to być po prostu jeden z elementów zadania, wersja w marszu lub nawet w miejscu zamiast w biegu, bądź też zadanie wprowadzające do właściwego ćwiczenia. To samo tyczy się maluchów bardziej uzdolnionych – utrudniaj im zadania, ponieważ zbyt łatwy element nie motywuje do działania!
Mała liczebność grupy
Rzeczą oczywistą jest, że im mniej dzieci w grupie, tym trener może poświęcić więcej czasu dla każdego podopiecznego. Szkolenie jest bardziej efektywne, gdy w grupach najmłodszych (5-6 lat) ćwiczy maksymalnie 10 dzieci. Z racji wieku wymagają one o wiele więcej uwagi, niż ich 2-3 lata starsi koledzy.
Indywidualne podejście
Każdy mały piłkarz jest wyjątkowy, dlatego wymaga specjalnego podejścia. Poświęć kilka chwil podczas treningu na indywidualną rozmowę, nagrodzenie czy zmotywowanie swojego zawodnika. Pozwoli to Tobie ocenić co na niego działa, jak z nim rozmawiać (porównać do Messiego, czy Ronaldo). Dzięki takiemu podejściu spowodujesz większe zainteresowanie i zaangażowanie swoich podopiecznych, co przyspieszy robienie postępów. Obserwuj dzieci, ponieważ z ich bezpośredniości i szczerości dowiesz się naprawdę bardzo wiele.
Trener asystent
Zdaję sobie sprawę, że jest to sytuacja komfortowa i wiele klubów czy szkółek piłkarskich nie może sobie pozwolić na taki „luksus”. Asystent może jednak dać ogromny skok jakości treningu. W najmłodszych grupach, gdzie zdarzają się dzieci z nadmiernych poziomem energii (każdy praktykujący trener doskonale wie o czym mówię) odciąży nas w sytuacjach nie związanych stricte ze szkoleniem. Zawiązanie buta, wyjście do toalety, odkręcenie butelki z piciem, radzenie sobie z płaczem dzieci czy problemami typu „trenerze spociłem się” może spaść na barki asystenta, podczas gdy pierwszy trener skupia się na kwestiach szkoleniowych. Zorganizowanie 2 równoległych meczów uwzględniających poziom dzieci staje się również o wiele prostsze. Asystentami mogą być studenci AWF-ów odrabiający wolontariat, początkujący trenerzy czy kursanci chcący zdobyć niezbędne doświadczenie.
Podział na grupy zaawansowane i początkujące
Niby rzecz oczywista, jednak ponownie problemem może okazać się logistyka. Takie rozwiązanie wpłynie jednak pozytywnie na efektywność zajęć zarówno wśród dzieci o większych, jak i mniejszych umiejętnościach piłkarskich czy zdolnościach fizycznych. Dodatkowo dzieci z grup początkujących mają motywację do trenowania, aby znaleźć się wśród „najlepszych”. Często jednak nie zależy im na graniu, strzelaniu goli czy wygrywaniu meczów, tylko na ruchu i zabawie z rówieśnikami. Piłkarski bakcyl może pojawić się u nich później i nie wykluczone, że w przyszłości okażą się prawdziwymi perełkami.
Jak widzisz, sposobów na radzenie sobie z problemem różnicy poziomów wśród najmłodszych piłkarzy jest sporo. Zdaję sobie sprawę, że temat nie został przeze mnie wyczerpany, dlatego z ogromną ciekawością czekam na Twoje propozycje. Pamiętaj jednak, aby każdemu dziecku dać szanse rozwoju. Może ten najmniejszy, niepozorny i cichy Franek za kilka tygodni czy miesięcy, dzięki Twojej pracy i zaangażowaniu odnajdzie w sobie zapał do treningów i wyrośnie na wspaniałego piłkarza.