Szkolenie Skills Box – czyli o hiszpańskiej myśli szkoleniowej

Szkolenie Skills Box – czyli o hiszpańskiej myśli szkoleniowej
29 marca 2017 Jakub Śpiegowski

SZKOLENIE SKILLS BOX

Kilka dni temu uczestniczyliśmy w szkoleniu Skills Box, które zostało organizowane przez ekipę z Football Lab. Wybraliśmy się razem z Mateuszem do Warszawy posłuchać Piotra Urbana i Mariusza Paszkowskiego.

Relacja będzie dosyć obszerna, ale znajdziesz w niej sporo ciekawostek, praktycznych wskazówek oraz podpowiedzi jak przeprowadzić efektywny trening!

Warsztaty rozpoczynały się o godz. 11:15, co pozwoliło nam, i wszystkim innym uczestnikom, spokojnie dotrzeć na czas. Sprawne odhaczenie na liście uczestników i wchodzimy na salę konferencyjną. Za drzwiami od razu pierwsza niespodzianka – na dwuosobowych stolikach stały kartki z imieniem i nazwiskiem uczestnika, który powinien zająć to miejsce. W mojej głowie momentalnie pojawiła się myśl “jak na weselu”.  Nie było to jednak złośliwe czy szydercze! Wręcz przeciwnie, uważam to zagranie za bardzo dobry pomysł. Dlaczego?

Sami prowadzimy warsztaty i sami jeździmy na wiele konferencji i szkoleń. Wiemy jaka jest moc w rozmowach, które mają miejsce w przerwach między panelami czy podczas pracy w grupie. Gdy siadasz obok znajomego trenera to zawsze siedzicie w “swoim pudełku”. Wymieszanie grupy spowodowało, że każdy z nas miał szansę porozmawiać z trenerem z innego regionu i z innym punktem widzenia na trening piłkarski. Ja siedziałem w jednej części sali, a Mateusz w drugiej. Mieliśmy szansę porozmawiać z innymi osobami. Klasa!

Drugą niespodzianką był pakiet startowy, poza standardowymi rzeczami (notes, długopis, teczka) otrzymaliśmy także kalendarz R-gol (choć w moim przypadku to już drugi, po konferencji Football Lab Workshop) oraz książkę “Pod presją. Jak wytrzymałość psychiczna pomaga zwyciężać” Jerzego Dudka i Pawła Habrata. Bardzo fajny bonus, tym bardziej, że książki jeszcze nie posiadałem. Dodatkowo w przerwie między prelekcjami pojawił się Paweł Habrat i można było poprosić o podpisanie książki. Ponownie wielki plus za pomysł!

PIOTR URBAN – METODY PRACY W HISZPAŃSKICH AKADEMIACH

Rozpoczeliśmy punktualnie! Zero obsuwy i oczekiwania. Jak zapewne wiecie dla mnie to bardzo ważna kwestia.

Pierwszy stanął przed nami Piotr Urban. Opowiadał o metodach pracy w hiszpańskich akademiach. To o czym mówił to informacje z pierwszej reki. Piotr był trenerem, analitykiem i dyrektorem klubowej metodologii w klubie C.A. Osasuna Pampeluna (Primera Division). Jest też wykładowcą w hiszpańskiej szkole trenerów. Spodziewaliśmy się więc naprawdę wartościowej wiedzy.

Nie zawiedliśmy się. Piotr jest niesamowicie otwartym i pozytywnym człowiekiem. Wiele razy mówił wprost jak jest, zamiast stawiać hiszpańską piłkę w wyidealizowanym świetle. Myślę, że obojętnie o czym by opowiadał, jest w stanie zainteresować publiczność.

Warto powiedzieć, że podczas konferencji Football Lab Workshop słuchaliśmy innego trenera pracującego w Hiszpanii (Sergio Navarro,Villarreal). To o czym opowiadał Sergio i to o czym mówił Piotr to dwie zupełnie inne “bajki”. Sytuacja w Osasunie Pampelunie jest bliższa naszej rzeczywistości niż to co się dzieje w Villarreal. Miło było więc posłuchać kolejnego punktu widzenia na piłkę nożną.

Rozmowa dotyczyła grup akademii, czyli zawodników w wieku od 11 do 19 lat. Osasuna Pampeluna nie posiada młodszych grup. Młodsze dzieci uczęszczają na treningi do szkółek współpracujących z tym klubem. Dopiero w wieku 11 lat najzdolniejsi chłopcy trafiają do akademii. Mimo to usłyszałem wiele ciekawych informacji, które można w mniejszym lub większym stopniu przenieść na młodsze dzieci.

Po pierwsze z każdym rocznikiem pracuje 2 trenerów (główny i asystent), inaczej niż 5 równorzędnych szkoleniowców, jak w Villarreal. Po drugie grupy szkoleniowe sa naprawde niewielkie, te najmlodsze licza ok. 12-13 osob! Nie trzeba mowic, ze mniej dzieci to lepsza efektywnosc treningu. Taka sytuacja ma jednak miejsce jeszcze z jednego powodu – rozgrywek! Grajac po 8 zawodnikow ilosc rozegranych minut kazdego z nich jest zdecydowanie wieksza niz gdyby w grupie bylo 20 czy 25 zawodnikow.

Piotr mowil tez o tym jak dostosowac kazdy trening do celu, ktory chcemy osiagnac. Wystarczy zwrocic uwage na 5 parametrow – intensywnosc, pole gry, czas gry. odpoczynek i liczba zawodnikow. Modyfikujac te parametry pracuja nad wszystkimi aspektami pilki noznej tylko i wylacznie poprzez gry (ok, starsze grupy tez pracuja na silowni i czasem w terenie, ale skupiam sie na najmlodszych). Dotyczy to rowniez przygotowania fizycznego – sily (male, bardzo intensywne gry, gdzie trzeba pracowac nisko na nogach) czy wytrzymalosci.

Prowadzacy odniosl sie tez do przerw i pogadanek z zawodnikami podczas treningu. Kazdy z nas na pewno o tym slyszal i wie, ze w kulturze hiszpanskiej jest to cos normalnego i codziennego. Poniewaz nad wszystkimi elementami pracuja w grach to treningi te sa bardzo intensywne. Gry/zadania trwaja zazwyczaj nie wiecej niz 8-12 minut. Przy tak wysokiej intensywnosci przerwy sa niezbedne, a rozmowa jest ich produktywnym sposobem na odpoczynek (i lepsze zrozumienie gry oczywiscie).

Kilka ciekawych moim zdaniem praktyk stosowanych w klubie z Pampeluny:
– Kazdy trening musi byc zapisany. Nie ma treningu bez wczesniej przygotowanego konspektu.
– Konspekty wywieszane sa w szatni. Dzieki czemu zawodnicy moga sie z nimi zapoznac. Maja wieksza swiadomosc nad czym beda pracowac, latwiej wyjasnic zadania oraz trenerzy unikaja pytan w stylu “co dzisiaj bedzie?”.
– Sklady druzyn zawsze sa ustalone przed treningiem. Wywazone, dostosowane do celu treningu.
– Brak ograniczen ilosci kontaktow z pilka w mlodszych grupach.
– Ocena zmeczenia przed treningiem oraz wysilku po treningu przez zawodnikow. Oceny zbiera drugi trener. Indywidualnie, by zawodnicy nie sugerowali sie swoimi odpowiedziami.

MARIUSZ PASZKOWSKI – PROGRAM SKILLS BOX

Kolejna czesc teoretyczna prowadzil Mariusz Paszkowski. Jeden z zalozycieli Football Lab, byly dyrektor sportowy Coerver Coaching, prowadzi zajecia indywidualne z zawodnikami ekstraklasowymi. Mogliscie juz Mariusza poznac, poniewaz jest bardzo aktywny na polskiej scenie szkoleniowej. Prowadzi wiele prelekcji podczas konferencji w calym kraju.

Mariusz rozpoczal swoja prelekcje od slajdu z nastepujacym stwierdzeniem:

ROZNE FILOZOFIE = JEDEN CEL

I tutaj podpisuje sie obiema rekami. Piotr Urban pokazal roznice, i to duze, w szkoleniu dwoch klubow Hiszpanskich. Sami na pewno wiecie jak mocno od siebie roznia sie filozofia hiszpanska i niemiecka. Tak samo w pilce noznej nie ma jedynej slusznej drogi szkolenia dzieci i mlodziezy. Nie oszukujmy sie! Kazdy z nas pracuje w innych warunkach, z innymi dziecmi, w innym rejonie. Glupota byloby kopiowanie wszystkiego co uslyszymy na konferencjach czy szkoleniach. Trzeba to odniesc do wlasnych warunkow, czerpac z innych szkol to co najlepsze i jednoczesnie mozliwe do zrealizowania na wlasnym podworku.

Czesc ta skupila sie na samej metodyce pracy w ramach projektow Football Lab i Skills Box. Nie bede teraz o tym szczegolowo opowiadal, kto chce poznac szczegoly niech wybierze sie na szkolenie. Chcialbym jednak zwrocic uwage na jeden bardzo interesujacy aspekt, o ktorym mowil prowadzacy.

Co obniza jakosc wykonania technicznego podczas meczu? Co obniza jakosc podan, strzalow i innych zagran, gdy trwa walka sportowa w pelnej krasie tego slowa? Wedlug programu Skills Box sa to 4 elementy:
– Zmeczenie.
– Presja.
– Percepcja.
– Decyzyjnosc.

Dlatego wszystkie te elementy powinny pojawic sie na treningu. Trenujesz tak jak grasz i grasz tak jak trenujesz. To jest jedno z glownych zalozen programu Skills Box. Mysle, ze nie trzeba tutaj nic dodawac, po prostu sluszny kierunek!

CZESC PRAKTYCZNA – CWICZENIA I GRY NA HALI

Uczestnicy szkolenia brali aktywny udzial w czesci praktycznej. Wszystko po to, by lepiej zrozumiec to, co zostalo pokazane. Moim zdaniem sluszna droga! Co wyprobowane na wlasnej skorze to zostaje w pamieci na dlugo. Oczywiscie niektorzy moga powiedziec, ze wola zapisywac, bo wszystkiego nie da sie zapamietac. I to prawda. Prowadzacy jednak powiedzieli, ze wszystkie srodki treningowe pokazywane na szkoleniu dostaniemy na maila. Po co wiec siedziec i pisac, jak mozna przetestowac?

Mowiac szczerze bylo bardzo, bardzo intensywnie. Zwlaszcza na zajeciach Mariusza. W pewnym momencie po prostu polozylem sie na parkiecie, by odpoczac! Niestety pod koniec szkolenia brakowalo chetnych trenerow do “podmianki”, wiec wiele srodkow pokazywalismy w tej samej grupie trenerow. Ja osobiscie bardzo skorzystalem, dobrze sie bawilem i dwa dni chodzilem zakwaszony…

Podczas czesci praktycznej prowadzacy skupili sie na detalach. Omawiali nie sam przebieg cwiczenia czy gry, a szczegoly, na ktore trzeba zwrocic uwage. Pokazywali nam jak dostosowac srodki treningowe, by nauczac badz doskonalic konkretny element i jak je modyfikowac, by zawieraly cztery wczesniej wymienione elementy obnizajace jakosc wykonania technicznego (zmeczenie, presja, percepcja, decyzyjnosc). Kiedy sie odwrocic, jak zebrac informacje, jak sie ustawic by osiagnac efekt oraz jak ulozyc trening, by poprawic te elementy – o tym mowili Piotr i Mariusz.

Dobrze bylo zobaczyc ich punkt widzenia na pilke nozna i to jak dzialaja w praktyce. Jak dostaniemy opracowane materialy od organizatorow to postaram sie wrzucic na nasza strone jedna lub dwie gry oraz opisac to na co zwracali uwage prowadzacy.

PODSUMOWANIE

Skills Box to szkolenie, na ktorym zdecydowanie warto sie pojawic. Niewazne z jaka grupa wiekowa pracujesz. Samo szkolenie dotyczylo dzieci w wieku 8-16 lat. Sam jednak wyciagnalem bardzo duzo rzeczy, ktore moge zastosowac w treningu z maluchami. Wazne, by miec otwarta glowe. Wazne, by szukac niuansow, ktore poprawia nasz warsztat trenerski. Wazne, by sluchac uwaznie i zastosowac w praktyce to, co ma realne szanse powodzenia na naszym gruncie. Szkolenie prowadzone przez Piotra i Mariusza dalo mi wiele takich wskazowek. Poza tym widac, ze pasja i profesjonalizm po prostu od nich bije, a od takich wlasnie osob musimy sie uczyc.

Dobra robota!

0 komentarzy

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

38 + = 47