Trening piłkarski w klubie to za mało!

Trening piłkarski w klubie to za mało!
19 czerwca 2019 Jakub Śpiegowski

Jakieś 3 miesiące temu wrzuciłem na naszego Facebooka i Instagrama posty o tym, że trening piłkarski w klubie to za mało – jeśli chcemy zadbać o prawidłowy rozwój naszych dzieci i dać im szansę na profesjonalną grę w piłkę to potrzeba dużo więcej! Posty te cieszyły się dużym zainteresowaniem wśród trenerów i rodziców, więc postanowiłem temat rozwinąć.

TRENING PIŁKARSKI W KLUBIE TO ZA MAŁO

Co mam na myśli mówiąc, że “trening piłkarski w klubie to za mało”?

Przecież każdy z nas, każdy trener i rodzic, chce stworzyć młodym zawodnikom jak najlepsze warunki do rozwoju. Każdy z nas chce im po prostu dać jak najwięcej od siebie. Zerknijmy jednak na to co możemy im dać i jak to wygląda w większości przypadków.

Trenujemy w tygodniu i gramy w weekendy, ale czy to naprawdę wystarczy? Są treningi, turnieje, sparingi, luźne gry wewnętrzne, czasem jakieś dodatkowe atrakcje. Jednak to zdecydowanie za mało!

Ale jak to? No właśnie tak! Z jednej strony dajemy z siebie wszystko. Robimy treningi, organizujemy tyle wyjazdów na turnieje ile można, w wolne weekendy robimy gry wewnętrzne albo dodatkowy trening. Jednak nawet dając z siebie 200% i dokładając jeden trening lub grając w każdy jeden weekend (co przy maluchach często jest niemożliwe ze względów logistycznych i innych przypadłości…) nie zapewnimy im tyle aktywności fizycznej ile trzeba.

Nie zapewniamy też im takiej różnorodności jaka jest potrzebna. My (trenerzy) robimy swoje, dbamy o każdy szczegół, mądrze planujemy treningi, organizujemy gry, świecimy przykładem, pomagamy, a to i tak za mało… Koncentrujemy się na piłce nożnej, a najmłodsi potrzebują czegoś więcej.

Co więc z tym zrobić? Zanim do tego przejdziemy przypomnę jeszcze wyliczenia, które pokazywałem jakiś czas temu.

FOTO Z TRENINGU

TROCHĘ CYFEREK

Najmłodsi mają trening dwa razy w tygodniu, czyli 120-180 minut ruchu (2-3 godziny).

Dokładamy do tego turniej w weekend. Niby jakieś 60 minut grania, ale tak naprawdę nie mamy jednego składu, są też “rezerwowi”. Trzeba więc dokonywać zmian i w praktyce każdy zawodnik gra około 30 minut (0,5 godziny).

Póki co jest tego niewiele! Trener dostrzega więc braki i organizuje sparingi lub luźną grę podwórkową dla swoich podopiecznych. Tutaj jest już dużo więcej gry, załóżmy optymistycznie, że wszyscy grają jednocześnie i wyjdzie mniej więcej 90 minut gry (1,5 godziny).

Są jeszcze dzieci, które chodzą na trening indywidualny. Przy tych naprawdę najmłodszych to akurat rzadkość, a nawet przy tych troszkę starszych większość nie korzysta z takiej formy treningu (z różnych względów np. możliwości czasowe i finansowe rodziców). Załóżmy jednak, że ten trening indywidualny jest i dochodzi kolejne 60 minut (1 godzina).

I teraz najważniejsze! Załóżmy nawet, że te wszystkie aktywności mają miejsce w każdym tygodniu (treningi w klubie, trening indywidualny, turniej lub liga, sparing lub gra podwórkowa) to razem w porywach wychodzi 6 godzin. 6 godzin aktywności ruchowej, treningu, gry w piłkę. 6 godzin w tygodniu!

Czy to wystarczy? Oczywiście, że nie!

AKTYWNOŚĆ FIZYCZNA – ZALECENIA

Założyliśmy, że te wszystkie aktywności miały miejsce. Jednak w praktyce często kończy się na 2 treningach i weekendowym graniu. Razem może 3-4 godziny w tygodniu. A i to nie zawsze! Bo zdarza się, że w weekend nie ma turnieju, ligi czy sparingpartnera. Zdarza się też, że nie gramy z wielu innych logistycznych powodów.

Te 3-6 godzin tygodniowo to kropla w morzu potrzeb. Jeśli dziecko ma grać w piłkę i chce osiągnąć wysoki poziom to tej aktywności musi być dużo, dużo, naprawdę dużo więcej! Ba, nawet jeśli dziecko ma być zdrowe, sprawne i nie mieć kłopotów z aktywnością fizyczną w przyszłości to tego ruchu powinno być więcej.

FOTO Z TRENINGU

Według WHO (Światowej Organizacji Zdrowia) dziecko w wieku 3-4 lata powinno mieć minimum 3 godzinny aktywności fizycznej dziennie (21 godzin w tygodniu). Minimum! I to też przy założeniu, że spędza maksymalnie 1 godzinę dziennie w pozycji siedzącej (patrz przedszkole, telewizor, tablet, inne gry).

Dziecko od 5 roku życia według WHO powinno mieć minimum 1 godzinę aktywności fizycznej dziennie (7 godzin tygodniowo) przy założeniu, że spędza maksymalnie 2 godzinny dziennie w pozycji siedzącej (patrz: szkoła, telewizor, komputer, tablet, smartfon).

Ilości te dotyczą różnorodnego ruchu, różnych form aktywności, o zróżnicowanej intensywności. Wracając do najmłodszych (skrzatów) – według zaleceń mamy minimalnie 7 godzin różnorodnego ruchu w tygodniu. Tymczasem trening piłkarski w klubie to maksymalnie 4-6 godzin w tygodniu i to niezbyt różnorodnego ruchu.

Ostatecznie więc to co się dzieje u nas w klubie, mimo największych starań trenerów, to wciąż za mało. Za mało nawet ze względów zdrowotnych i minimalnych zaleceń WHO, a co dopiero w temacie rozwoju sportowego oraz dążenia do mistrzostwa i gry w piłkę na profesjonalnym poziomie.

Zwróć też uwagę na to, że te minimalne zalecenia dotyczą sytuacji, w której dziecko siedzi maksymalnie 1-2 godziny dziennie. Co wydaje się nierealne ze względu na nasz system i technologię…

Dlatego właśnie trening piłkarski w klubie to za mało!

CO Z TYM ZROBIĆ?

Najmłodsze dzieci muszą spędzać dużo więcej czasu na grze w piłkę. Powinny same, z kolegami lub nawet z rodzicami wychodzić pokopać piłę, pograć na Orliku, umawiać się na mecze pod blokiem. Trzeba we własnym zakresie szlifować umiejętności piłkarskie. Trener ma pokazać drogę, a reszta zależy od dziecka i od rodziców.

Nie można zapominać też o innych aktywnościach ruchowych! Poza treningiem ruch musi być różnorodny. Najmłodsi tego potrzebują, by lepiej i szybciej się rozwijać, nie tylko pod kątem ruchowym. Warto wyjść z dziećmi na spacer, pojeździć na rowerze, wybrać się na basen albo trampoliny lub po prostu poszaleć na placu zabaw.

Jeszcze innym sposobem może być równoległe uprawianie innych sportów. Lekkoatletyka, sztuki walki, gimnastyka, tenis, inne gry zespołowe, tańce itd. To też bardzo się przyda! Nie tylko ze względów zdrowotnych i z uwzględnieniem prawidłowego rozwoju dziecka, ale także do gry w piłkę nożną. Im większy skarb ruchowy, im więcej różnorodnych bodźców, sportów i aktywności tym lepiej dziecko się rozwija i przekłada się to także na rozwój piłkarski (łatwiej opanuje specyficzne umiejętności techniczno-taktyczne charakterystyczne dla tej dyscypliny).

Trzeba jednak uważać, by nie przesadzić z ilością zorganizowanych zajęć! Dziecko nie może mieć grafiku wypchanego po brzegi i zadań dodatkowych od wyjścia z przedszkola/szkoły po sam wieczór. Potrzebny jest też czas na swobodną zabawę, na szaleństwo, na dzieciństwo!

FOTO Z TRENINGU

PODSUMOWANIE

Kończąc już powtórzę jeszcze raz – trening piłkarski w klubie to zdecydowanie za mało! Co zatem robić? Mam małe streszczenie dla trenerów i rodziców!

Podpowiedź dla trenerów – uświadamiajcie rodziców, tłumaczcie im, że dzieci muszą mieć dużo ruchu, dużo różnorodnej aktywności fizycznej, niech szukają różnych zajęć i wspólnie, aktywnie spędzają razem czas. My na treningu mamy tego czasu niewiele (kropla w morzu potrzeb).

Podpowiedź dla rodziców – zabierajcie dzieci na podwórko, place zabaw, wycieczki rowerowe, dajcie im pokopać piłkę na boisku dopóki nie padną. Znajdźcie zajęcia dodatkowe, jakiś sport uzupełniający. Pamiętajcie, że to są dzieci – dbajcie o ich zdrowie i aktywność zamiast wręczać im tablety. Nie zapełniajcie ich grafiku po brzegi, musi być też czas na swobodną zabawę.SKLEP TRENERA -25 PROCENT

0 komentarzy

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

+ 7 = 13