Kto ma już moją książkę “Zabawy piłkarskie dla najmłodszych” ten dobrze tę zabawę zna. Dla tych, którzy jeszcze nie zdążyli jej zamówić, przedstawiam – zabawa Numerowanka.
Jest to prosta zabawa, którą często stosuję na rozgrzewkę u skrzatów i żaków (zarówno wersję bez piłek jak i z piłkami). Poza sprawnością ogólną lub prowadzeniem piłki mamy też dużą dawkę orientacji przestrzennej, szybkości, komunikacji i współpracy. Nie mniej istotnym elementem jest też integracja.
Zadanie, z którym poradzi sobie każda grupa wiekowa, nawet przedszkolaki (U5).
Takie ilustracje możesz wykonać w Unicoach Creator lub w Unicoach.
Organizacja
- – Każde dziecko ma piłkę.
- – Wszyscy stoją w rozsypce na wyznaczonym polu.
Przebieg
- – Dzieci prowadzą piłki w dowolny sposób.
- – Na sygnał dzieci ustawiają się w zespołach o liczebności podanej przez trenera.
- – Po wykonaniu zadania trener sprawdza liczbę osób w każdej grupie i dzieci dalej prowadzą piłki.
- – Trener może wywoływać kilka razy ustawienie w zespołach 2-, 3-, 4-, 5- i 6- osobowych.
- – Może też krzyknąć “jeden” i wtedy dzieci zatrzymują piłki, każdy stoi sam.
Modyfikacje
- – Zabawa bez piłek. Dzieci biegają w dowolnych kierunkach.
- – Rywalizacja – ostatnia grupa wykonuje proste zadanie dodatkowe (np. 2 pajacyki).
Wskazówki i uwagi
- – Bardzo prosta zabawa.
- – Trener może dołączać do zawodników, by zgadzała się liczebność grupy.
- – Na koniec zabawy trener wywołuje liczbę równą wszystkim zawodnikom i trenerom. Dzięki temu wszystkie dzieci i piłki znajdują się w jednym miejscu. Można łatwo przejść do kolejnego zadania.
Zabawa Numerowanka
Lubię tę zabawę i często do niej wracam! Jest prosta, łatwa w organizacji i rozwija wiele elementów. A jak już nie raz mówiłem – w prostocie siła.
Zabawa ta najlepiej wychodzi przy “okrągłej” liczbie zawodników. Gdy mamy 12 osób to jest wiele opcji. Jednak rzadko kiedy jest idealnie, więc trzeba sobie radzić na różne sposoby z tym co mamy.
Tak jak napisałem w uwagach – trener też może dołączyć do zabawy. Jeśli jest nieparzyście, a powiesz “dwa” to możesz złapać jednego zawodnika. Możesz też zastosować inną strategię – kto nie zdąży (np. zostanie bez pary przy komendzie “dwa”) ten wykonuje proste zadanie dodatkowe. Może to być też kilka osób, gdy zamiast w trójkę ustawią się w czwórkę lub zabraknie im jednej osoby do piątki. Opcji jest wiele.
Zabawa bez piłek jest dobra na rozgrzewkę. Można wtedy stosować różne pozycje przy zbiórce (stojąca, siad skrzyżny, plecami do siebie, podpór przodem itp.) i zadbać o sprawność ogólną. Zabawa z piłkami również sprawdzi się na rozgrzewce, ale czasem będzie też dobrym środkiem do realizacji tematu głównego jakim jest prowadzenie piłki. Mamy tutaj obserwację otoczenia, szybkość reakcji i umiejętność współpracy.
Tak jak wspomniałem na początku tę zabawę (oraz 90 innych) znajdziesz w mojej książce “Zabawy piłkarskie dla najmłodszych”. Dla osób, które pracują ze skrzatami i żakami to pozycja obowiązkowa!