Inspiracje!
Czym może stać się cykl pod tytułem „Inspiracje”? Chciałbym się w tych wpisach dzielić przydatnymi materiałami dla trenerów pracujących z dziećmi, na które sam trafiłem podczas poszukiwania inspiracji do pracy. Będą to różne materiały – od konkretnych szkoleń czy konferencji, przez książki związane tematyką z piłką nożną, po różne inne mniejsze inspiracje.
Napisałem, że „może stać się”, bo to zależy od tego czy Tobie taka forma się spodoba! Jeśli tak to koniecznie daj mi o tym znać w komentarzu.
Będzie to moje małe streszczenie materiałów, w których znajdziecie wiedzę, środki treningowe, skonfrontujcie swoją wizję szkolenia z innym punktem widzenia czy po prostu odnajdziecie konkretną dawkę inspiracji do dalszej pracy.
Asystent Trenera
Dzisiaj chciałbym poruszyć temat najlepszego czasopisma dla trenerów w Polsce – „Asystent Trenera”. Zapewne większość trenerów je zna, widziało, może czytało sporadycznie. Ale czy są tutaj osoby, które kupują każdy nowy numer i czytają uważnie artykuły znajdujące się w środku? Jeśli tak to „podnieście rękę”, dajcie znać, że czytacie AT regularnie!
Dlatego tym niezdecydowanym chciałbym powiedzieć, że jest to lektura obowiązkowa dla każdego trenera. Nieważne czy pracuje się w IV lidze, w Ekstraklasie, z młodzieżą czy z najmłodszymi dziećmi. Może w mieście w największej akademii, a może w małej szkółce gdzieś na uboczu. To nie jest ważne! Istotą jest poszerzanie horyzontów i zdobywanie nowej wiedzy.
Pracujesz z maluchami w niewielkiej miejscowości? Znajdziesz tam przydatne artykułu (chociażby te pisane przez nas – PNDD). Pracujesz z wyselekcjonowaną grupą młodych zawodników? Sprawdź artykuły, które opisują przebieg stażów w najlepszych akademiach Europy. Jesteś trenerem seniorów? To też znajdziesz coś dla siebie, wiedzą zawsze dzielą się trenerzy pracujący w Ekstraklasie.
Asystent Trenera nr 28 – co dla trenera dzieci?
My jednak skupiamy się na dzieciach! PNDD.pl to blog dla trenerów pracujących z maluchami, głównie ze skrzatami i żakami, choć czasem poruszamy tematy związane z ciut młodszymi lub starszymi zawodnikami. Generalnie wszystko kręci się wokół początkowej drogi małych piłkarzy w wieku 4-8 lat.
Co ciekawego znajdziecie w najnowszym „Asystencie Trenera” (nr 28)? Oczywiście nawiązuję bezpośrednio lub pośrednio do treningu najmłodszych dzieci (celowo pomijam artykuły dotyczące pracy z juniorami czy seniorami). Jest tego sporo…
„4 kwestie do przemyślenia po mundialu” – Jakub Myszkorowski.
Nie jest to artykuł poświęcony dzieciom, bo przecież rozprawia o Mundialu, ale jest kilka ciekawych wniosków nawiązujących do treningu dzieci. Jedna z czterech tytułowych kwestii to zwrócenie uwagi na szkolenie dzieci i młodzieży.
Jakub zwraca uwagę na to, że w ćwierćfinałach 6 z 8 drużyn to ekipy europejskie, a półfinały to już tylko zmagania starego kontynentu. Może jeszcze za wcześnie na daleko idące wnioski, ale widać, że usystematyzowane i dobrze zorganizowane szkolenie przynosi pierwsze efekty.
Jest to dla nas ewidentny dowód na to, że nawet trener najmłodszych (skrzatów i żaków) musi zadbać o plan działania i dobrą organizację szkolenia. Stawiajmy fundament, budujmy właściwe podstawy, zadbajmy o wszechstronny rozwój, aby potem młodzi zawodnicy mogli sprostać wyzwaniom jakie stawia piłka nożna.
Bardzo ważna rzecz to także fakt, że musimy najzwyczajniej w świecie przewidywać w jakim kierunku idzie piłka nożna. Trenujemy dzieci i trzeba tak zaplanować rozwój drużyny, by jak to pięknie ujął autor artykułu: „(drużyna) grając dzisiaj, zmierzała do modelu z jutra, a nie pielęgnowała zatęchłe rozwiązania z wczoraj”.
„Charakterystyka goli zdobytych przez zespoły mistrzowskie pięciu lig europejskich w sezonie 2014/2015 w rozgrywkach krajowych” – Jarosław Toborek.
Ten artykuł nie ma nic związanego z treningiem dzieci, ale… można wyciągnąć kilka ciekawych wniosków.
Jednym z punktów znajdujących się w podsumowaniu jest fakt, że wśród sprawdzanych zespołów (a więc mistrzów 5 lig) 74% bramek padało ze środkowej części pola karnego (pole od linii bramkowej do linii 16 m i na szerokość pola bramkowego). Jest to podpowiedź co powinno się pojawiać często na treningu – strzały z jakiego miejsca i z jakiej odległości.
Reszty nie będę przytaczał, ale czytając zwróćcie uwagę ile bramek pada po ataku szybkim lub po akcji indywidualnej. Chyba całkiem sporo!
„Sprawność fizyczna dzieci w Polsce jest niższa niż w przeszłości” – fragment podcastu „Jak Uczyć Futbolu” z dr Michałem Polczykiem.
Większość artykułu to rozważania na temat budowania wytrzymałości i pracy ze starszymi grupami, ale jest także sporo na temat rozwoju ruchowego najmłodszych.
Nie warto narzekać na to, że teraz jest gorzej niż kiedyś, bo co to nam da? Trzeba się zastanowić co teraz zrobić, żeby temu zaradzić. Trener przygotowania motorycznego Śląska Wrocław mówi o budowaniu fundamentu motorycznego na podstawie którego można będzie efektywnie budować specjalistyczne zdolności piłkarskie.
Podkreśla jak istotne są sporty uzupełniające takie jak akrobatyka, gimnastyka czy sporty walki. Oczywiście była też mowa o aktywności fizycznej w czasie wolnym (basen, bieganie, rowery itp.). Trening najmłodszych to musza być różne bodźce i częsta zmiana wyzwań. Ma być różnorodnie, wszechstronnie i holistycznie, warto łączyć tutaj naukę z zabawą.
Przykładem jest gra w zbijaka. Dzieci ją uwielbiają, a do tego rozwijamy szereg zdolności – ogólny rozwój, koordynację , funkcje poznawcze, są różne formy ruchu (rzuty, skoki, pady przyspieszenia, postrzeganie i podejmowanie decyzji). Ciężko by było to wszystko zrobić w najmłodszych w formie wyizolowanej, a prosta gra/zabawa w zbijaka ma to wszystko.
„Żeby wygrać trzeba przegrać” – Damian Białek
Jeden z dwóch artykułów w tym numerze o umiejętności przegrywania. Bo przecież to też jest element walki sportowej, każdy spotyka porażki na swojej drodze, nie tylko przegrane mecze, ale i swoje indywidualne. Tylko jak sobie z tym radzić?
Autor zaznacza, że czas nauki gry w piłkę nożną jest idealnym momentem, żeby nauczyć się odpowiednio przegrywać. Jest też druga bardzo ważna rzecz – mocna psychika zawodnika – on nie boi się porażki i wie jak ją wykorzystać, by stać się lepszym.
Jest też oczywiście nawiązanie do porażki naszej drużyny narodowej na mundialu i to w kilku miejscach (w nawiązaniu do silnej psychiki i umiejętności przegrywania) oraz jedna opowieść o meczu w grupach młodzieżowych. Pozwolę ją sobie przytoczyć:
„Krąży historia o pewnej polskiej drużynie, która swego czasu bardzo wysoko pokonała drużynę Ajaxu Amsterdam, jedną z najlepszych akademii piłkarskich w Europie. Spytany później o ten wynik trener Holendrów odpowiedział: „Nie ma to najmniejszego znaczenia, za kilka lat moi zawodnicy będą grali w piłkę w pierwszych drużynach seniorskich, a tamci będą mieli szczęście, jeśli w ogóle w piłkę będą grali”. Trener polskiej drużyny, goniąc za zwycięstwem, tak bardzo „napakował” zawodników na siłowni, że byli 2 razy więksi i silniejsi od piłkarzy Ajaxu.”
„Trenerze! A mój zawodnik nie potrafi przegrywać…” – dr Łukasz Bojkowski
Drugi artykuł na temat radzenia sobie z porażkami! Chyba nie bez znaczenia był tutaj mundial i nasza reprezentacja. Znajdziecie w nim 8 punktów, w których autor opisuje działania mające na celu przekazania odpowiednich umiejętności radzenia sobie z porażkami w sporcie dzieci i młodzieży.
„Środowisko pozytywnego komunikatu” – Krzysztof Skrzypek
Coś o komunikacji z najmłodszymi. Czy ma ona wpływ na naukę młodych piłkarzy? Moim zdaniem ma ogromny, wręcz gigantyczny wpływ! Jest to krótki artykuł poruszający kwestię efektu odbicia, negatywnej komunikacji i odpowiedniego prowadzenia młodych zawodników.
Na zakończenie artykułu piękne słowa (trenera Piotra Stokowca), które można odnieść do edukacji trenerów, poprawy jakości treningów i podnoszenia ogólnego poziomu szkolenia dzieci w Polsce – „Sukces to trzy litery – RÓB!”.
„Prowadzenie piłki – początek piłkarskiej edukacji!” – Jakub Śpiegowski (PNDD.pl)
Artykuł mojego autorstwa, kto czyta regularnie PNDD.pl to wie, że prowadzenie piłki powinno być pierwszym elementem piłkarskiego rzemiosła, którego nauczamy najmłodszych. O tym właśnie piszę w AT 28 – dlaczego to jest tak ważne, od czego zacząć i na jakie szczegóły zwracać uwagę. Dorzuciłem też kilka środków treningowych.
„Obecność na zajęciach jako wyznacznik „podnoszenia poprzeczki” w treningu dzieci” – Tomasz Rybiński
Długi i ciekawy artykuł na temat planowania treningów z dziećmi. Trochę inny punkt widzenia z uwzględnieniem frekwencji na treningach. Tomasz pokazuje frekwencję w swojej grupie żaków – rozbieżność między stałymi bywalcami, a tymi, których często nie ma, sięga nawet 30-37,5 godzin w semestrze! Serio! Przecież to jest 25 treningów po 90 minut każdy.
Jeśli pracujesz w dużej akademii lub w wyselekcjonowanej grupie to raczej aż takiej dużej skali problemu nie uświadczysz. Jeśli jednak pracujesz z najmłodszymi, na tzw. grassrootsie to na pewno się z tym spotykasz. Jak sobie więc z tym radzić?
Przede wszystkim trzeba ten fakt uwzględnić w swoim planie rozwoju młodych zawodników. Nie przeskakiwać pewnych etapów i nie gnać zbyt szybko do przodu. Nie wolno nam zapominać o podstawach! Więcej przeczytasz w samym artykule. Możesz się zgodzić z rozważaniami autora lub mieć inny punkt widzenia, ale zdecydowanie musisz się nad tym problemem pochylić.
Warto zadbać też o edukację rodziców i samych podopiecznych. Tomasz jest tego samego zdania co ja – edukacja rodziców to ciągły proces i niezbędny element pracy trenera dzieci. Trzeba przedstawić zasady panujące w grupie, edukować rodziców, robić zebrania, rozmawiać z nimi. Nie raz, nie doraźnie, ale ciągle. Świadomy rodzic pomoże nam w pracy i przyspieszy postępy dziecka.
Ten artykuł to także wskazówki na temat doboru i rotacji grup (stwarzania odpowiedniego środowiska do rozwoju), kontroli procesu treningowego (czyli wyciąganie wniosków i korekta na podstawie dokumentacji, chociażby tytułowej frekwencji) oraz znalezienia potencjału jednostki (każde dziecko jest inne i ma inne predyspozycje, trzeba tutaj po prostu uwolnić jego maksymalny potencjał).
Podsumowanie
Nie jest tajemnicą, że współpracujemy z „Asystentem Trenera” – staramy się wspólnymi siłami przekazywać wiedzę innym trenerom. Każdy na swój sposób i w innej formie, ale wiemy, że dzięki wsparciu obu projektów możemy dotrzeć do większej ilości trenerów oraz wpłynąć pozytywnie na rozwój polskiej piłki nożnej.
„Asystent Trenera” to obowiązkowa lektura dla każdego trenera i nie inaczej jest z numerem 28. Znajdziesz tam bardzo dużo przydatnych informacji na temat szkolenia dzieci i młodzieży, zobaczysz inne spojrzenia na niektóre sprawy lub upewnisz się, że pracujesz tak jak trzeba. Wszystko to będzie miało ogromny wpływ na rozwój twojego warsztatu trenerskiego jak i na same postępy twoich podopiecznych. Dlatego każdy trener powinien sięgnąć po to czasopismo.
„Asystent Trenera” nr 28 możesz zamówić tutaj (opłaca się!): LINK
Prenumeratę możesz zamówić tutaj (opłaca się jeszcze bardziej!): LINK
Ja sam czytam każdy numer. Artykuły na temat treningu dzieci są niezwykle przydatne i często zmuszają do przemyślenia jakiegoś tematu. Poza tym każdy z nas powinien wiedzieć do czego trzeba dążyć i czego wymagają trenerzy seniorów, więc lektura innych artykułów też jest wskazana. A jakby tego było mało to na odwrocie czasopisma macie też przygotowany przez PZPN magazyn „Trener”. Tam zawsze znajdziecie dużo przydatnych informacji na temat treningu dzieci oraz wiele środków treningowych (przede wszystkim na przykładzie AMO).
Gorąco polecamy AT! Klasa sama w sobie!
PS. Chcesz więcej inspiracji na podstawie konferencji, szkoleń, książek, artykułów i innych materiałów? Daj znać w komentarzu!